Szczęście nie z Pogórzem

Wisłok Wiśniowa- LKS Pogórze Wielopole Skrz  4:2 (2:0)

1-0- Pilut 42min, 2-0-Niemiec 44 min, 2-1-Rafał Śledziona 60 min, 2:2 -Rafał Śledziona -75 min, 3:2 – Baran 89 min, 4:2 -Niemiec 90+3.

Pogórze: J. Pociask – D. Pociask,T. Cynarski, S.Pazdan, M .Pazdan ,Ł.Stawarz – , Ł.Bieszczad ,Ł. Smoczyński ( W.Banaś), M.Wojnarowski – D.Szkotnicki , R.Śledziona.

wislok_wisniowaMecz którego rozegranie stało pod dużym znakiem zapytania z powodu dużych opadów deszczu , jednak się odbył i dostarczył dużych emocji wiernym sympatykom obu drużyn. Cała pierwsza połowa toczyła się w środku boiska , na składne przeprowadzenie akcji nie pozwalały kałuże znajdujące się na boisku ,a jedna z takich kałuż uchroniła gospodarzy od utraty bramki .Gdy wydawało się że pierwsza połowa zakończy remisem gospodarze zdobyli dwie bramki w ciągu dwóch minut. Pierwsza z nich padła po ładnym wykonaniu rzutu wolnego i główce Piluta , druga zaś po indywidualnej  akcji Niemca. W drugiej połowie pewni swego gospodarze  , nie przypuszczali że Pogórze zdoła wyrównać A jednak za sprawą Rafała Śledziony ,który zdobył dwie bramki doprowadzając do remisu mecz nabrał rumieńców. I gdy wszyscy już myśleli że mecz zakończy się remisem w 89 minucie zawodnik gospodarzy Baran wykorzystał podanie piłki zawodnika Pogórza ,która zatrzymała się  w wodzie i zdobył trzecią bramkę . Czwarta bramka wpadła już w ostatnich sekundach meczu po kontrze gospodarzy.Trzeba powiedzieć że nasza drużyna zagrała kolejny niezły mecz , ale znów nie zdobyła punktów. Miejmy nadzieję że złą passa kiedyś się skończy ,a najlepiej jak by się skończyła w następnym meczu z Iglopolem Dębica .

Start a Conversation

Twój adres email nie zostanie opublikowany.